czwartek, 17 września 2015

Wspomnienia urlopowe - Tatry, Dzień I (20.06.2015)


Nasz pierwszy rodzinny urlop postanowiliśmy spędzić w górach. Wybraliśmy te, w które nie ma sensu wybierać się z Wrocławia na weekend ze względu na odległość, czyli TATRY ;-)

Naszą tatrzańską przygodę rozpoczęliśmy w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie nocowaliśmy w fantastycznym, "pro-dzieciowym" pensjonacie Sekuła. Zaraz po przyjeździe zjedliśmy przygotowane wcześniej naleśniki i wyruszyliśmy na rekonesans po okolicy. Jak widać na zdjęciach zdążyliśmy już się dorobić naszej własnej Tuli, co znacznie ułatwiało wędrówki.


Wędrówkę rozpoczęliśmy z pensjonatu Sekuła położonego tuż przy szlaku na Wierchu Olczańskim. Zeszliśmy stromą uliczką aż do Klinu, gdzie przebiega główna droga przez Bukowinę. Zatrzymaliśmy się tam przy jednym ze stoisk z pamiątkami, aby kupić mapę. Przy okazji sprzedawca widząc nas z maluchem, zaproponował nam kilka tras, jakie by nam polecił, mając na uwadze to, że wprawdzie mamy nosidło, ale jednak z takim małym bąblem nie pójdziemy na szczyty 2000+ ;) Następnie skręciliśmy w lewo i nadal schodząc w dół szliśmy wzdłuż drogi. Nasz szlak skręcał przy starym, zabytkowym kościele. Był bardzo słabo oznakowany, więc za pierwszym razem przegapiliśmy skręt, jednak dzięki aplikacji 'Mapa Turystyczna' na telefon szybko odnaleźliśmy nasz szlak.

Przez chwilę podziwialiśmy drewniany kościół z drewnianymi rzeźbami wokół. Historia kościoła - KLIK

Trasa dalej wiodła wydeptaną ścieżką wśród traw. Najpierw ostro w dół, a następnie ostro do góry. Na szczycie była górna stacja wyciągu RusinSKI, skąd były przepiękne widoki na góry, a także na położoną w dole Bukowinę Tatrzańską. Idąc dalej szlakiem, widzieliśmy spęd owiec, a już po chwili zauważyliśmy prawdziwą bacówkę, Z ciekawości podeszliśmy się zapytać, czy sprzedają może oscypki, skoro tyle owiec mają i to był strzał w dziesiątkę! Mieli oscypki, świeżo wędzone. Baca mówił tak bardzo po góralsku, że musieliśmy prosić, aby powtórzył, bo ciężko było cokolwiek zrozumieć.

Rzeźba Jędrzeja Kramarza przed zabytkowym kościołem w Bukowinie Tatrzańskiej

Tatrzańskie widoki ze szlaku

W drodze do Bukowiny Antek przespał większość czasu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz