Data: 29.07.2017 (sobota)
Trasa: 14.21 km, 304 m
Przebieg: Komarno -
żółty - Rozdroże przy Przełęczy Komarnickiej -
żółty/niebieski - Przełęcz Komarnicka -
niebieski - Baraniec - Skopiec - Zielony Kopczyk -
bez znaków (dawny niebieski) Leszczyniec - Straconka - Dudziarz - Radomierz Górny -
zielony rowerowy - Komarno
Punkty GOT: 17
Trasa na ENDOMONDO
Trasa na mapy.cz
Cześć wszystkim,
Kolejny wpis z serii zdobywamy Koronę Gór Polskich w soboty. Tym razem wybraliśmy się w Góry Kaczawskie w celu zdobycia dwóch szczytów - Barańca i Skopca.
Trasę rozpoczynamy z Komarna. 10 minut drogi od krajowej 3, około 20 km przed Jelenią Górą.
Pogoda piękna, widoczność genialna ze względu na częste opady deszczu w dniach poprzednich. Zapowiada się udana wycieczka.
Ze względu na brak regularnego parkingu parkujemy się przy drodze za kościołem. Chwila na zmianę butów i zamotanie córki i ruszamy. Trasa początkowo niepozornie wiedzie przez wieś, wzdłuż drogi. Powoli lecz systematycznie podchodzi do góry i przy szybkim marszu oddech zauważalnie przyśpiesza.
|
Komarno |
|
Kapliczka w Komarnie |
Chwila na jego wyrównanie przy napotkanej po drodze kapliczce i ruszamy dalej.
|
Im wyżej idziemy tym piękniejsze widoki na Karkonosze się odsłaniają |
Im wyżej, tym odsłaniają się naprawdę malownicze widoki na Karkonosze. Przy dobrej pogodzie, jaka nam towarzyszyła, można zrobić fajne fotki.
|
Widoki z Rozdroża przy Przełęczy Komarnickiej |
Wspinaczka drogą trwa jakieś 20 minut i dochodzimy do wypłaszczenia z drogowskazem i ławeczką - a nazwane jest ono Rozdrożem przy Przełęczy Komarnickiej. Przełęczy nie widziałem ale wierzę na słowo ;)
|
Rozdroże przy Przełęczy Komarnickiej |
Kontynuujemy marsz delikatnie pod górę. Opuszczamy Komarno i już łąkami trzymamy się szlaku.
|
Dochodząc do Przełęczy Komarnickiej |
|
Drzewo Sandałowe |
Ciekawym akcentem jest na pewno Drzewo Sandałowe, gdzie zostawić można swoje zużyte obuwie :)
|
Przełęcz Komarnicka |
Za drzewem szlak skręca w prawo, powoli podchodząc w kierunku Barańca i Skopca. Motywem przewodnim tych gór, zaraz po malowniczych widokach są na pewno krzaki malin. W tej części było ich naprawdę sporo. Droga nie przysparza żadnych trudności i nawet przy słabej kondycji można z marszu zdobyć obydwa szczyty.
|
Przełęcz Komarnicka |
|
Baraniec jest bardzo widokowy |
|
A przy drodze rośnie baaardzo dużo malin |
|
Szlakowskaz na Skopiec i Baraniec (są pewne nieścisłości, który jest wyższy) |
Dochodzimy do rozdroża i kierujemy się najpierw na Baraniec. Po lewej i prawej ciągle krzaki malin a ścieżka po w miarę prostym prowadzi na szczyt okupowany przez nadajniki. Widoków żadnych więc szybka ewakuacja na dół do rozdroża,
|
Baraniec |
gdzie obieramy kurs na Skopiec. Razem z nami idzie garstka innych osób. Dzięki ich uprzejmości mamy poniższe foto nie robione z ręki :) Niestety i ten szczyt nie daje możliwości podziwiania okolicy z prostej przyczyny - jest cały zalesiony.
|
Rodzinnie ns Skopcu |
Schodzimy i kierując się niebieskim szlakiem decydujemy, że przejdziemy jego poprzednim biegiem.
|
Mijając Ziemski Kopczyk |
|
Widoki na Rudawy i Karkonosze z okolic Ziemskiego Kopczyka |
|
Ziemski Kopczyk za nami |
|
Podchodzimy na Straconkę |
Droga wije się u podnóża kilku szczytów, jak widać zrąb lasu w pełni, także co rusz pokonywać musimy większe lub mniejsze koleiny z błotem i wodą.
|
Na szczycie droga jest mocno rozjechana przez zrywkę drzew |
|
Widok na charakterystyczny kamieniołom (widoczny również z DK3) |
|
Rudawy Janowickie na tle Karkonoszy z łąki opadającej do Radomierza |
Tą część drogi mogę szczerze nie polecić. Dla nie napaleńców, dla których Dudziarz czy inne mało atrakcyjne szczyty są mało istotne, będzie to strata czasu. Szlak przecina łąki, las, gubi się i trzeba trzymać się mniej więcej kursu według mapy. Na drzewach tylko sporadycznie zamazane już oznaczenia.
Szczerze powiedziawszy spokojnie można zejść szybciej do Komarna i będzie to dobra decyzja.
|
Przerwa na łące ;) |
|
I już dziewczyny gotowe do drogi |
Nie poddajemy się i uśmiechnięci jak widać przemy dzielnie naprzód. Dochodzimy do końca
szlaku, który w Radomierzu skręca dla nas na zielony rowerowy. Ten idzie dokładnie tą samą
drogą, którą kilka godzin wcześniej jechaliśmy autem.
|
Kapliczka nad Komarnem |
Stąd już tylko 45 minut spacerku i jesteśmy znowu w Komarnie.
Polecić można tą trasę na pewno w dobrą pogodę - dla pięknych widoków na Karkonosze. Na pewno osobiście zrezygnował bym też ze starego przebiegu niebieskiego szlaku za Zielonym Kopczykiem. W naszym przypadku nie był to strzał w dziesiątkę. A i widoki na tą stronę nie są już tak fotogeniczne :) Nie mniej jednak zadowoleni z wycieczki wróciliśmy do Wrocławia - cel osiągnięty, +1 do zestawienia.
Niestety szlak w zeszłym roku zmienił przebieg. Kiedyś idąc od strony Radomierza wchodziło się na Dudziarza i Straconkę polna drogą. Teraz szlak biegnie asfaltem do samej wioski omijając szczyty stąd te zamazane oznakowanie - już nieaktualne.Ale wycieczka fajna;-)
OdpowiedzUsuńZ mapy-turystycznej wiedzieliśmy o zmianie przebiegu, jednak jako że pętla w nowym przebiegu wydawała nam się zbyt krótka to postanowiliśmy pójść "starym" szlakiem. Żeby zrobić pętlę i tak musieliśmy wrócić asfaltem, więc wyszło jak wyszło. Aczkolwiek odpoczynek na łące nad Radomierzem - bardzo widokowy i przyjemny :)
UsuńPiękna trasa, 14 km i to jeszcze z dzieckiem - podziwiam :)
OdpowiedzUsuńMa na Skopiec planujemy się wybrać w przyszłym tygodniu :)
Pozdrawiamy
M&M
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOsobiście ja i cała moja rodzina uwielbiamy piesze wycieczki po górach. Ja ostatnio nawet sobie zamówiłem buty trekkingowe https://butymodne.pl/trekkingowe-meskie-c55207.html aby chronić odpowiednio swoje nogi podczas wypraw.
OdpowiedzUsuń