czwartek, 13 lipca 2017

Archive: Karkonoski standard - czyli urlop 2016 - dzień VI

Data: 16.06.2016 (czwartek)
Trasa: 24.46 km, 1036 m
Przebieg: Borowice żółty/zielony - Borowice Na Stoku - żółty - Karpacz (Rówienka) - żółty/niebieski - Budnicza Struga - żółty - Wapniak - żółty/niebieski - Pod Polaną w Karkonoszach - żółty/niebieski/zielony - Polana w Karkonoszach - żółty - Pod Pielgrzymami - żółty/zielony - Pielgrzymy - żółty - Słonecznik - czerwony/zielony - Kocioł Wielkiego Stawu - czerwony - Równia Pod Śnieżką - żółty - Jantarova Cesta (granica) - Lucni Bouda (skrzyżowanie) - żółty/niebieski - Lucni Bouda - żółty/niebieski - Lucni Bouda (skrzyżowanie) - niebieski - Schronisko Dom Śląski - niebieski/czerwony - Przełęcz Pod Śnieżką - czarny - Kopa - Kocioł Białego Jaru - żółty - Schronisko PTTK Strzecha Akademicka - niebieski - Schronisko PTTK Samotnia - Polana w Karkonoszach - żółty/niebieski/zielony - Pod Polaną w Karkonoszach - żółty/niebieski - Wapniak - niebieski - Budnicza Struga - żółty/niebieski - Karpacz (Rówienka) - niebieski - Świątynia Wang - żółty/zielony - Przełęcz Pod Czołem - zielony - Borowice Na Stoku - żółty/zielony - Borowice
Punkty GOT: 33

Trasa na ENDOMONDO
Trasa na mapa-turystyczna


Już wieczorem poprzedniego dnia rozpogodziło się, więc zaczęliśmy mieć nadzieję na choć jeden w pełni piękny dzień. Poranek utwierdził nas w tym, że warto wybrać się na szlak - przepiękne, prawie bezchmurne niebo przywitało nas w czwartek. Tym razem wybór padł na Karkonoski standard, trasę bardzo malowniczą, aczkolwiek znaną - takich widoków nigdy za wiele.

Aby uniknąć tłumów turystów (niestety to czas szkolnych wycieczek) już na samym początku jako punkt wypadowy obraliśmy Borowice. Początkowo szlak wiedzie przez łąkę, która zimą zmienia się w stok narciarski należący do pobliskiego ośrodka Hot-tur. Następnie wchodzi w las i prowadzi Doliną Jodłówki - idziemy stromo do góry szukając kolejnych żółtych znaków. Dochodzimy do Wodospadu Jodłówka, pstrykamy kilka zdjęć, wyrównujemy oddech i ruszamy dalej.

W tle Wodospad Jodłówka

Dolina Jodłówki

Dolina Jodłówki
Po krótkiej chwili ukazuje nam się droga dojazdowa do zbiornika retencyjnego, gdzie szlak skręca i już w miarę po równym dochodzi do Rówienki. Przez chwilę znajdujemy się na głównym, wybrukowanym trakcie od Świątyni Wang prowadzącym przez Samotnię, Strzechę Akademicką aż na sam szczyt Karkonoszy - Śnieżkę. W ten czerwcowy, piękny dzień mijają nas tłumy osób. Nie należymy jednak do tych, którym przyjemność sprawia chodzenie po wybrukowanym trakcie, więc szybko odbijamy szlakiem żółtym lekko w prawo i podchodzimy w górę na szczyt Suszycy. Dalej nie mając już wyboru ruszamy traktem do Polany. Tam znajdujemy ławkę, robimy przerwę i idziemy w prawo w kierunku Pielgrzymów. Po drodze znajduje się piękny punkt widokowy, gdzie trzeba niestety chwilę odczekać na swoją kolej do zdjęcia.
Widok na Polanę oraz grzbiet Karkonoszy

Dochodzimy do Pielgrzymów, które swoją wielkością zawsze nas zachwycają. Można się na nie wdrapać, by doświadczyć przepięknych widoków, jednak ciężko to zrobić z dzieckiem na plecach. Chwilę później ruszamy w kierunku Słonecznika.

Pielgrzymy

Odpoczywamy
Trasę na Słonecznik, gdyby tylko szlak na to pozwalał, mogłabym pokonać tyłem. A to ze względu na te cudowne widoki. Znajdujemy się coraz wyżej, pojawia się więc kosodrzewina. Swoją drogą uwielbiam kosodrzewinę. Miło mi się na sercu robi, jak ją widzę. W oddali widać sylwetki Pielgrzymów. Gdy dochodzimy na szczyt, słońce już pięknie smaży. W połączeniu z delikatnym wiaterkiem daje to aurę wprost idealną do wędrówki.

W drodze na Słonecznik, widoki na Kotlinę Jeleniogórską

Słoneczny Słonecznik
Okolica jest naprawdę piękna. Widoki na Kocioł Wielkiego a później i Małego Stawu na długo pozostają w pamięci. Gdy patrzymy w prawo, mamy widok na przepiękne górskie łąki. Napawając się pięknem tych gór, dochodzimy do odejścia szlaku żółtego do granicy i Lucnej Boudy - najwyżej położonego browaru w Europie Środkowej. Schronisko to ma zupełnie inną aurę niż nasze polskie odpowiedniki, turyści nie zamawiają tu "hot-doga i coli". Można tu naprawdę smacznie zjeść, m.in. knedliki z dziczyzną i popić dobrym piwem (oraz zapłacić kartą). Wszystko oczywiście przy pełnej obsłudze kelnerskiej. Uwielbiam to miejsce.








Od Lucnej Boudy idziemy po czeskiej stronie zbliżając się coraz bardziej do tamtejszych Kotłów. Robią również imponujące wrażenie. Niestety ze względu na konieczność oszczędzania baterii zdjęć brakuje. Krótką chwilę odpoczywamy przy Śląskim Domu, ciesząc wzrok Królową Karkonoszy. "Ludzi jak mrówek", to doskonale oddaje sytuację panującą pod Śnieżką. Rozpoczynamy zejście z grzbietu, schodzimy czarnym szlakiem przez górną stację wyciągu do Schroniska PTTK Strzecha Akademicka a następnie Samotnia. Później do Polany, a żeby nie wracać znów tą samą drogą, to idziemy na dół aż do Świątyni Wang. Skręcamy w lewo tuż przed ogrodzeniem i idziemy ścieżką w kierunku Borowic.

Świątynia Wang



Zmęczeni, ale szczęśliwi, że choć jeden dzień dobrej pogody udało nam się spędzić w całości na szlaku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz